O moim blogu i o zamiłowaniu do pisania

Zawsze lubiłem pisać historie, różne historie. Moi znajomi zawsze będąc ze mną mieli świeżą porcję opowieści na wieczór. Pewnego dnia zadałem sobie pytanie "Dlaczego, by nie udostępnić to szerszemu gronu ludzi?"

Moje pierwsze kroki z pisaniem.

Kiedy zacząłem pisać opowiadania? Miałem wtedy 6 lat i bardzo polubiłem opowieści fantasy. Chciałem na żywo ujrzeć smoka, mędrca, bądź inną postać rodem wyjętą z opowieści fantasy. Dlatego zacząłem wyobrażać sobie, że za mną stoi kilka tysięcy elfów, krasnoludów i ludzi, walczących o wolność z orkami. Gdy trochę podrosłem zaczęła się szkoła. Dowiedziałem się jak pisze się litery, jak się czyta i poznałem także lektury, które trzeba było przeczytać, by dostać tę czwórkę lub piątkę z polskiego. Gdy raz poszedłem z mamą do biblioteki, ujrzałem wysokiego, brodatego Pana, który w dłoni trzymał książkę z okładką, na której widniał smok. Zacząłem zaczepiać tego Pana i zapytałem się co to za książka. Odpowiedział mi, że Władca Pierścieni. Zapytałem się później mamy, czy nie wypożyczy mi takiej książki. Odpowiedziała, że jest dla mnie za duża i przeczytam ją jak podrosnę. Wtedy pierwszy raz zetknąłem się z książką fantasy. Kilka lat później w wieku 10 lat napisałem pierwszą opowieść fantasy, która opowiadała o elfie, który zakochany w pewnej damie stracił rozsądek. Sam się dziwię, że potrafiłem wymyślić coś takiego w wieku zaledwie 10 lat.

Pierwsza poważna opowieść.

Moją pierwszą poważną opowieść napisałem w wieku dwunastu lat. To dwa lata po tym, jak zacząłem pisać pierwsze opowiadanie. Pierwsza poważna opowieść zawierała trzy kartki (sześć stron) A5. Jak na dwunastolatka to naprawdę sporo. O czym opowiadała moja pierwsza poważna opowieść? Opowiadała o chłopczyku, który spotkał bezdomnego psa, który po woli tracił nadzieję na życie. Chłopczyk postanowił zanieść go do domu, gdzie jego mama pomogła mu z opieką nad psem. Po kilku latach, pies ten wraz z chłopczykiem, już mężczyzną zaczął żyć sam. Pies ten niestety był już stary i umarł. Mężczyzna bardzo rozpaczał po utracie psa. Spotkała go w parku pewna kobieta, z którą mężczyzna wziął ślub i żył długo i szczęśliwie. Opowiadanie dla mnie kozackie. Lecz streściłem go chyba do najmniejszych możliwych rozmiarów.

Create your website for free! This website was made with Webnode. Create your own for free today! Get started